(Nie)planowany odpoczynek
Ostatni tydzień był dla mnie chyba najdłuższy w ciągu ostatnich kilku miesięcy… Mimo, że leżałam plackiem (a może właśnie dlatego?) i odpoczywałam w domu, to jakoś nie byłam w stanie docenić tego, że mogę obejrzeć odkładany od dawna film. Albo poczytać książę bez przerywania jej wtedy, kiedy Marysia ma jakieś pytania. Bo to odpoczynek podyktowany przez sytuację. I przez lekarza. (więcej…)