Dorastanie
22 października 2013
Moje dzisiejsze wieczorno – nocne przemyślenia, gdy mały Brzdąc smacznie śpi.
Gdy Wasze dziecko:
- Ma więcej niż dwa zęby…
- Zaczyna samodzielnie chodzić
- Od trzech do pięciu razy dziennie przymierza buty
- Pije herbatkę ze swojej filiżanki
- Słysząc, że wychodzimy na spacer, samo zakłada czapkę (!!!)
- Pakuje do torebki najbardziej potrzebne rzeczy typu błyszczyk i telefon komórkowy
- Na wszystkie pytania udziela odpowiedzi: niee
- Tonem nie znoszącym sprzeciwu mówi: „am” karmiąc swoje lale
To znak, że zaczyna dorastać…
Nie wiem, czy też tak macie, drogie Mamy, że zaglądacie do cudzych wózków? Marysia już coraz większa, starsza, z rozrzewnieniem wspominam nasze początki :) No i nie mogę się powstrzymać, żeby nie spojrzeć do głęboko schowanego w gondoli maluszka. Ot, takie matczyne wścibstwo mi towarzyszy od kiedy sama zostałam mamą…
- Mmmm, taka dobra herbatka
Nie jesteś odosobnionym przypadkiem. Ja też tak mam:) Oglądałam zdjęcia M ze żłobka, taki był malusi i słodki a dzisiaj zaprowadziłam Go do szkoły bo koniecznie chciał zobaczyć gdzie będzie chodził już przyszłym roku. Strasznie mi szkoda, że czas tak szybko leci a dzieci tak szybko rosną.
Marysia z tą filiżanką wygląda jak prawdziwa dama:)
Słodki ten nasz Miś…ciekawy świata, jak zawsze! Uwielbiam to w Nim!!!
Nasuwa mi się bardzo ważny wniosek; dzieci nam rosną, a my wciąż młode… Prawda? I od razu odpowiem – najświętsza prawda! :)
No właśnie. To jest fajne:)
To niesamowite jak dzieci szybko rosną i uczą się nowych rzeczy. Mój syn skończył 4 lata, a dopiero co był niemowlakiem ;)
Masz przeuroczą córeczkę.
pozdrawiam
Zdecydowanie za szybko te nasze dzieci rosną! Pozdrawiam!
Ja bym powiedziała, że twoje dziecko zaczyna dorastać, gdy podchodzisz do niego, żeby zobaczyć co robi z koleżanką, a ono ci odpowiada: mama idź sobie i nie przeszkadzaj. ;) W każdym wieku co innego świadczy o dorastaniu. ;)
Wiem, wiem, że kiedyś przestanie być dzidziusiem mamusi… Ale, takiej przyszłości aż strach się bać :)))
Tak, czasem by się chciało wejść do wczoraj :)
Witaj.
Ponieważ piszesz bloga o rodzinie, zapraszam Cię do zabawy Liebster Blog Award.
O szczegółach możesz przeczytać pod adresem: http://www.misjamacierzynstwo.blogspot.com/2013/10/liebster-blog-award.html
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Dziękuję za zaproszenie :) pozdrawiam!
Skąd ją to znam…Z jednej strony chciałoby się krzyczeć, niczym magiczne zaklęcie: czasie stop! A z drugiej każdy dzień z moim Synem przynosi coś nowego i niesamowitego. Ot takie matczyne rozdwojenie jaźni:-) pozdrawiamy!