Panna z charakterem
6 marca 2014Czy zetknęliście się może ze zjawiskiem omnipotencji? Nie? Może nie macie jeszcze dziecka. A może nie uświadamiacie sobie, że Wasze słodkie Maleństwo rodzi się (podobno) z przekonaniem o swej wszechwładzy nad światem. Jego wolą jest to, abyście byli Mu bezwzględnie podporządkowani. Nie tylko rodzice, ale i całe otoczenie. Odsyłam w celu uzupełnienia wiedzy o omnipotencji do świetnego postu Nishki (której jestem cichą wielbicielką ;)).
Od jakiegoś już czasu staram się Marysieńce nieco ograniczyć tę zdolność panowania nad naszym domowym królestwem. Muszę przyznać, że mnie z różnym skutkiem się to udaje… Zwłaszcza, że od kilku dni gościmy u moich Rodziców.
Mam wrażenie, że mój Tata a Dziadek Marysi jest całkowicie poddany Wnuczce, Marysia chce na rączki, proszę bardzo. Marysia chce okulary, nie ma problemu, dziadek jest do usług. Mała rządzi. Marysia chce zająć miejsce Babci na fotelu, ok.
Uśmiałam się ostatnio, kiedy padło słowo „nie”. Moja Mama, czyli Babcia Marysi nieopatrznie w zasięgu ręki położyła na stoliku futerał ze swoimi okularami . Marysia od razu podbiegła po nie z prędkością światła:) Na słowa Babci, że Marysiu, ale tego Ci nie wolno moja Córeczka mocno poirytowana, że ktoś się raczy Jej sprzeciwić, zabronić czegokolwiek (!) z głośnym krzykiem przybiegła do mnie, do kuchni krzycząc” No, no, no baba!!!!”.
Oj, lubi sobie porządzić moja mała Królewna…Jeśli coś idzie nie po jej myśli, to ostatnio jest tylko bunt, bunt, bunt! Ale jestem spokojna drodzy Rodzice, wiem, że wszyscy tak (mieliście lub) macie ;)
Oj Aga, poddać się takiemu Słodziakowi, to prawdziwa przyjemność:)!!! Doskonale rozumiem uległość Dziadków;) Buziaki:*
Właściwie, to ja też rozumiem ;) Buziaki!!!
Mamy, mamy, a zdjęcie na paluszkach bardzo mi się podoba :)
Wiadomo ;) Dziękuję! Zdjęcia tym razem sama robiłam :)
Ha ha :) witaj w klubie kochana, to prawda taka słodka aż żal czasami odmawiać tylu rzeczy.
Andzia, ja już od jakiegoś czasu w tym klubie się zadomawiam :) Buziaki dla Twojego Słodziaka!
Heh:) W wieku lat 3-bo taki teraz „przerabiam” – skłonność ta..hmm…jakby to powiedzieć…NASILA SIĘ! .. a WSZELKIE (podkreślam) wcześniejsze przejawy uległości, wychodzą teraz w tempie i z wielkością niewyobrażalną…:( Pozdrawiam!
Jeszcze się nasila? :) W takim razie poproszę Koleżankę o dobre rady jak dzielić władzę w domu, żeby było po równo… ;)
No ładnie :D Nami Oskar jeszcze nie rządzi, ciekawe, czy nas też to czeka :D
Ale jak tu oprzeć się takiemu kochanemu maluchowi?? :D
A Marysia śliczna, jak zwykle.. :) Królewna :)
Joasiu, podejrzewam, że w swoim czasie też tych rządów doświadczysz ;)