Jakie zabawki warto zabrać na plażę?
5 lipca 2014Pomyślałam, że już najwyższy czas, żeby kupić Marysi jakieś gadżety do zabawy w piasku i w wodzie. Przecież lato na dobre się już zaczęło, mimo, że w ciągu ostatniego tygodnia naprawdę trudno było w to uwierzyć. Wielkimi krokami zbliża się też nasz planowany wyjazd. Będzie ciepło, będzie dużo piachu i dużo wody.
Przedstawiam Wam zatem kilka moich zabawkowych propozycji. Tylko jeszcze na coś muszę się zdecydować. Kuszą mnie te, które bez trudu zmieszczą się do naszych urlopowych walizek.
Alto kubeczki do zabawy w piasku. Może gabarytowo nie są najmniejsze, bo wymiary kubeczków to 18x18x11 cm, ale wizualnie bardzo ładnie się prezentują. Poza tym te zdjęcia zrobionych nimi zamków urzekają. Myślę, że cena jest dość wysoka bo za taki zestaw zapłacimy około 70 zł.
Cuppi łopatki do piasku. Zwróciły moją uwagę, bo są zupełnie inne niż tradycyjne łopatki. Właściwie to łopatka, sitko i lejek w jednym. W zestawie jest też piłeczka. Zabawka zajmuje niewiele miejsca, w kąpieli z pewnością też się sprawdzi. Cena przystępna, łopatki kosztują 34 zł. Co prawda sugerowany wiek to 3 lata, ale wierzę, że i dwulatek świetnie sobie poradzi z takim sprzętem.
Plui deszczowa piłka. Dla mnie genialna! Ma tylko 8,5 cm wielkości. „Plui to nowatorska zabawka do kąpieli. Wystarczy zanurzyć ją w wodzie aby się napełniła, po wyjęciu „pada” z niej przyjemny deszczyk, który można kontrolować zamykając i otwierając otwór na górze.” Nic więcej nie trzeba pisać, wystarczy obejrzeć filmik. Cena piłki to 35 zł.
Łopatka z sitkiem i lejkiem firmy Haba. To również połączenie łopatki, sitka i lejka, ale już zdecydowanie większe gabarytowo. Zabawka ma aż 30 cm długości, ale muszę przyznać, że wygląda ciekawie. Myślę, że odniosłaby sukces wśród zwyczajnych foremek i wiaderek w piaskownicy pod blokiem. Cena nie jest zbyt wygórowana, 20 zł.
Plui deszczowa chmurka. Skradła moje serce od razu! Zastanawiam się czy pozwoliłabym Marysi chociaż na chwilę się nią pobawić :) Chmurka znacznie odbiega od standardowych zabawek do kąpieli czy na basen. Wszystko mi się w niej podoba! „Plui to nowatorska zabawka do kąpieli. Wystarczy zanurzyć ją w wodzie aby się napełniła, po wyjęciu „pada” z niej przyjemny deszczyk, który można kontrolować zamykając i otwierając otwór na górze.
Pobudza ciekawość, stymuluje zmysły i inspiruje dzieci do zabawy. Za chmurkę trzeba zapłacić 35 zł.
Silikonowe wiaderko Scrunch Bucket. Bardzo do mnie przemawia to wiaderko do wody i do piachu, bo jest…silikonowe! Jestem zachwycona tym, że tak mało miejsca zajmuje po zwinięciu. Kolor wiaderka idealnie pasowałby do nowych butów Marysi… Cena niska nie jest, bo silikonowe cudo kosztuje prawie 50 zł.
Zestaw 3 pojemniczków do przelewania wody. Pojemniczki zajmą niewiele miejsca, bo można je schować jeden w drugi i po kłopocie nawet, gdy walizka pełna. Wielkie nie są, bo wymiary największego z nich to 9x6cm. Zestaw kosztuje niecałe 20 zł.
Multi lejek XXL firmy Haba. Rzeczywiście rozmiar xxl :) ma 28cm długości. Wydaje się być naprawdę ciekawy. Mam jednak wątpliwości czy 2 -latka zrobiłaby z takiego lejka użytek. Sugerowany wiek zabawki to jednak 3+. Cena lejka to 35 zł.
Nieważne co wybiorę chciałabym, aby Marysia doskonale się bawiła! Jestem przekonana, że tak będzie, bo naszemu dziecku niewiele do szczęścia potrzeba, tylko mamy, taty, wody i piachu. Wszystko to w dużych ilościach. A to akurat będzie miała zagwarantowane!
Szczerze? Z doświadczenia wiem że kupowanie najbardziej bajeranckich zabawek się nie sprawdza, szczególnie u takich maluchów. Frajdę z zabawy młynkami innymi bajerami w piachu to miałam ja, a nie Steff :D Ona bawiła się miarkami od mleka :D Więc cóż no… Lepiej nie przepłacać, czasem wystarczy łopatka i wiaderko ;)
Oczywiście, tylko szczerze. Fajnie, że wyraziłaś swoją opinię! Wiaderko i łopatkę już mamy, nad dodatkami jeszcze podumam :)
Jej, te zabawki firmy Plui są genialne!! Chmurka zauroczyla mnie tak samo jak Ciebie i na pewno Oskar ją dostanie!! :) Dobrze wiedzieć, że są takie fantastyczne i zupełnie inne niż reszta zabawki :) Łopatki/sitka/lejek w jednym też jest fantastyczny :)
I choć, jak piszesz, dziecko aż takich wymyślnych zabawek nie potrzebuje, bo mama i tata wystarczą, to jednak, gdyby je miało, na pewno zrobiloby z nich odpowiedni użytek :) :)
Pozdrawiamy !
Widzę, że nie tylko ja złapałam bakcyla na zabawki :) Buziaki dla Was!
Zabawki wyglądają rewelacyjnie, zwłaszcza „Alto kubeczki do zabawy w piasku”. Rzadko chodzimy do piaskownicy i przeważnie to spontaniczne wyprawy, dlatego nigdy nie inwestowałam w takie zabawki. Częściej chodzimy na place zabaw gdzie są huśtawki, zjeżdżalnie i tory przeszkód. Chętnie jednak wypróbuję Plui deszczową piłkę – moi chłopcy uwielbiają zabawy w wodzie:)
Powiem Ci, że mnie też bardziej kuszą zabawki do wody, można je przecież wykorzystać w kąpieli czy na basenie, jak już skończy się sezon na zabawy w piasku.