Agata Skaruz

logopeda, neurologopeda i surdologopeda, rozwój i edukacja małego dziecka

Lot samolotem z małym dzieckiem

Autor . Kategoria: Ogólna. Odsłon: 5 722

15 września 2014
SONY DSC

Do pierwszej podróży samolotem przygotowywałam Marysię od dawna. Początki były trudne, bo Marysia zwyczajnie się go bała. Ja powoli, ale konsekwentnie oswajałam córkę z problemem: opowiadałam, pokazywałam zabawki, razem patrzyłyśmy w niebo.  Po jakimś czasie widząc mały punkcik na niebie twierdziła, że już się nie boi, później entuzjastycznie krzyczała „mama, paaatrz, leci uuu”. Następnie dodawała, że ona też będzie leciała samolotem z mamą i tatą.

Moje obawy wiązały się z tym, że

  1. Sama niezbyt dobrze znoszę taką podróż :( mam problemy z uszami i bałam się o to jak Marysia może zareagować na taki  dyskomfort.
  2. Czas oczekiwania na lotnisku jest stosunkowo długi dla dwulatka.
  3. Lot trwał prawie 3 godziny. Cieszę się tylko, że nie zdecydowaliśmy się na dłuższą wyprawę, bo szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie 6godz.w samolocie z małym dzieckiem na kolanach.

Przed wyjazdem kupiłam w empiku świetną książeczkę, która ułatwiła nam nieco przygotowanie do odprawy i stanie w kolejkach. Marysieńka była bardzo dzielna w oczekiwaniu na samolot. A kiedy już weszliśmy na pokład, rozsiadła się wygodnie w fotelu, pozostawiając mnie na chwilę bez miejsca ;) . Ponieważ Marysia nie ukończyła jeszcze dwóch lat nie miała oddzielnego miejsca, tylko podróżowała na moich kolanach.

Później było fantastycznie, emocje sięgnęły zenitu. Wtedy gdy ja nie chciałam nawet spoglądać przez okno, żołądek podchodził mi do gardła ona krzyczała: mamo lecimy samołotem do nieba, mama patrz! A po wielkich emocjach kokosząc się na moich kolanach poszła spać. Lot przebiegł bezproblemowo.

Co warto mieć przy sobie w samolocie?

  1. Wodę lub coś innego do picia, aby ulżyć nieco uszom w trakcie zmian ciśnienia.
  2. Lizaki – ja kupiłam lizaki bez cukr, można je dostać w Rossmanie.
  3. Gumy rozpuszczalne, np. mamba.
  4. Książeczki do czytania (część z naklejkami) – 4 szt.
  5. Kolorowanka i kredki, które umilą podróż.

Podobno warto też zabrać jakąś nową zabawkę. Ja kupiłam kolorowe karty w metalowym pudełku, ale… zapomniałam spakować je do swojej przepastnej torebki. Nie mam pewności, czy Marysia zajęłaby się tą zabawką na dłużej. Natomiast dużo czasu zajęło jej oglądanie wszystkiego dookoła, widok za oknem, zapinanie pasów, ludzie znajdujący się obok, wizyta w toalecie. Wszystko to na tyle ją zmęczyło, że (na szczęście) musiała się zdrzemnąć.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

6 Comments

  1. caramel and white
    • Agata Skaruz
    • Agata Skaruz
    • Agata Skaruz

Podobał Ci się ten artykuł?

Jeśli tak, zapisz się aby otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach. Twój adres nie będzie nigdzie publikowany!