Codzienne rytuały – czytanie
22 lipca 2015Marysia należy do tych dzieci, które uwielbiają „czytać” książki. Zwykle zaczynamy czytać rano, po przebudzeniu. Jak mam jakąś książkę pod ręką, to obowiązkowo musi być przeczytana. Zawsze jest marudzenie, kiedy kończymy, bo przecież śniadanie trzeba zjeść i wykonać wszystkie poranne rytuały. Myślę, że Marysia mogłaby tak pewnie większość dnia słuchać i słuchać…
Fascynacja czytaniem pojawiła się dawno temu i nie przemija, co niezwykle mnie cieszy! Przed miesiącem przyszły do nas nowe książki, które bardzo nam się spodobały. Zapewne większość z nich znacie. Tekstu na każdej stronie jest naprawdę sporo, więc nie miałam pewności, czy już teraz z nich skorzystamy. Moje obawy Marysia rozwiała natychmiast słuchając czytanej przeze mnie od deski do deski opowieści o Lotcie. A to jakieś 40 stron tekstu…
Bez końca Marysia mogłaby też czytać anglojęzyczne książeczki, które wygrałam w konkursie organizowanym na FB przez Centrum Edukacyjne Best. My First Reading Library to seria 50 książeczek dla tych, którzy stawiają pierwsze kroki w czytaniu. Ponieważ historyjki są proste, kolorowe, pięknie ilustrowane Marysia bardzo je lubi. Czasami zapyta mnie co oznacza dane słowo, zwykle jednak słucha i ogląda w skupieniu.
Dzisiaj rano zanim wykokosiłyśmy się z łóżka przeczytałam stos przyniesionych przez nią książeczek. Kiedy powiedziałam STOP już poczułam, że mam chrypkę…
Tych codziennych rytuałów mamy więcej. Czytanie to coś, czego u nas pominąć się nie da. Macie jakieś swoje, bez których ani rusz?
Dlaczegooo..!? Dlaczeeegoo..!? Dlaczego i moje dziecko tak za książkami nie przepada; (((
Haha, Aniu, może Ty musisz troszkę dłużej poczekać aż ta miłość się obudzi… Z dziećmi to nie znasz dnia ani godziny :) Uściski dla Was!
Hejka… jestem mamą 2, 8 l. Karinki, Uwielbiamy tak jak wy książki, i też mamy już sporą biblioteczkę. Zaczęłam już jak była maleńka od pozycji biało – czarnych książeczek, na których fiksowała swój wzrok… Potem zaczęliśmy od najprostszych i bliskich doświadczeniu dziecka… czyli Przygody Eli i Olka, ,,Ubranka Eli” , ,,Piłka Eli” – mamy całą kolekcję, a następnie odkryłam Kicie Kocię, którą z pasją moja córcia słuchała… Teraz dojrzała już do klasycznych bajek, baśni, opowiadań…czytamy Calineczkę, Czerwonego Kapturka, Trzy świnki, i inne. Często bawimy się w mini teatrzyk, wchodzimy w rolę wilka i Czerwonego kapturka… Myślę, że świadomość ma już sporą jak chodzi o literaturę dziecięca, zwłaszcza, że mam porównanie w pracy. Moje przedszkolaki nie kojarzą najprostszych bajek… bo im się w domu nie czyta… przykre. I ciągle mi mało, jak chodzi o książeczki… zaintrygowałaś mnie pozycją o słoneczku, ciekawa jestem czy jest też o innych zjawiskach przyrodniczych… i te po angielsku…
Kasiu, naprawdę gratuluję Ci tego, że Twoje dziecko czyta i słucha… Sama wiem, że to nie takie częste. Dla dzieci w naszym wieku dużo jest książeczek po prostu do oglądania. Też je lubię, ale uważam, że w tym wieku dzieci już jak najbardziej powinny być zapoznawane z dłuższymi tekstami. Trzeba im stawiać wyższą poprzeczkę. Teraz dzieci znają bajki, ale głównie te z tv :(
Książeczka p. Dmitrocy może być świetną okazją do zaznajamiania dziecka z geografią. My mamy mapę i globus, które Marysia bardzo lubi, więc przymierzam się do wpisu na ten temat.
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Super książeczki, skąd je wytrzasnęłaś bo maja fajne ilustracje zaciekawią nie jedno dziecko.
Andzia, ja mam oczy szeroko otwarte ;)
A tak poważnie, to lubię wydawnictwo Zakamarki, Egmont, sprawdzam na bieżąco. Zawsze coś ciekawego dla naszych Maluchów znajdę.
Tymek na szczęście też lubi słuchać bajek, chociaż ostatnio mam sporą konkurencję w postaci tatusiowych opowieści o super bohaterach. Jeśli chodzi o rytuały to mamy jeden trochę dziwny. Po każdej wieczornej kąpieli muszę Młodego opakować ręcznikiem niczym paczkę i udawać, że jestem listonoszem. Chodzę po mieszkaniu i w każdym pomieszczeniu pytam czy ktoś oczekuje na przesyłkę :) Trochę mój kręgosłup się zmęczy zanim paczka trafi do Sosnowca, ale czego się dla dziecka nie zrobi… Zachwyciły mnie ilustracje książek od wydawnictwa Zakamarki, nie mamy jeszcze nic od nich w naszej biblioteczce, trzeba to zmienić. Książeczki po angielsku to świetny pomysł, muszę sprawdzić czy mój Słuchacz będzie zainteresowany. Pozdrawiam:)
Aniu, ukłony w Twoją stronę za kreatywność!!!!! Jesteś niesamowita :)
Zakamarki polecam, tworzę już nową listę!
Buziaki!
Takiego blogu szukałam ;) Mój 2 letni synek i ja uwielbiamy książki! Co prawda w wakacje trochę zaniedbaliśmy naszą literaturę na rzecz zabaw na dworze, ale już uzupełniamy naszą małą biblioteczkę. Obecnie mały gustuje w serii „Mały chłopiec” w jednych tekst się rymuje w innych nie, ale dla niego nie ma to znaczenia kocha wszystkie swoje książki, a jak dostaje nową to czytamy ją na okrągło – tak jakby chciał się nauczyć jej na pamięć. Książki czytaliśmy od jakiś 6 mc i nie przestajemy. Mam nadzieję, że dzięki temu ciągłemu czytaniu mały będzie lepiej mówił. Zaciekawiły mnie te książki w wersji angielskiej, synek bardzo lubi bajkę „baby beetles” nawet dobrze wymawia nazwę, więc myślę że książka też by go zaciekawiła, tylko gdzie można je kupić? Pozdrawiam
Duśka, bardzo mi miło :)
Wszystkie informacje na temat książek w języku ang.znajdziesz na stronie
https://www.facebook.com/bestenglishusborne
Pozdrawiam!