Zakupy z dzieckiem(dziećmi)
Kilka dni temu odwiedził nas mój siedmioletni Siostrzeniec, Michałek. Marysia była przeszczęśliwa z tego powodu, pierwsze słowa jakie padły rano to było pytanie: „Czy dzisiaj przyjdzie Michaś?”.
Wiedziałam, że będzie wesoło jak zawsze, ale nie sądziłam, że aż tak… Nie zdążyłam rano nic kupić na obiad, więc postanowiłam, że tę dwójkę zabiorę ze sobą na szybkie zakupy. Poszliśmy po makaron i pomidory.
Szybkie zakupy z dwójką dzieci… O ja naiwna! (więcej…)