Gry i zabawy logopedyczne – zbieranie truskawek
Jakiś czas temu kupiłam karteczki samoprzylepne z truskawkami. Postanowiłam zrobić z nich kolejną zabawę logopedyczną.
Co będzie potrzebne do przygotowania truskawek? (więcej…)
logopeda, neurologopeda i surdologopeda, rozwój i edukacja małego dziecka
Jakiś czas temu kupiłam karteczki samoprzylepne z truskawkami. Postanowiłam zrobić z nich kolejną zabawę logopedyczną.
Co będzie potrzebne do przygotowania truskawek? (więcej…)
Kilka tygodni temu pojechaliśmy tak zupełnie spontaniczne nad małe jeziorko niedaleko Siedlec. Dla nas to nieduża odległość do pokonania, bo jedynie godzina drogi. (więcej…)
Kilka dni temu odwiedził nas mój siedmioletni Siostrzeniec, Michałek. Marysia była przeszczęśliwa z tego powodu, pierwsze słowa jakie padły rano to było pytanie: „Czy dzisiaj przyjdzie Michaś?”.
Wiedziałam, że będzie wesoło jak zawsze, ale nie sądziłam, że aż tak… Nie zdążyłam rano nic kupić na obiad, więc postanowiłam, że tę dwójkę zabiorę ze sobą na szybkie zakupy. Poszliśmy po makaron i pomidory.
Szybkie zakupy z dwójką dzieci… O ja naiwna! (więcej…)
Od jakiegoś czasu Marysia jak cień towarzyszy mi we wszystkich pracach domowych. Wycieranie kurzy czy odkurzanie idzie nam całkiem sprawnie i zawsze zachęcam ją do wspólnych porządków. Są jednak takie zadania, które chcę szybko sama zakończyć. Do takich należy m.in… (więcej…)
„Mysi domek” to jedna z książek obok której nie można przejść obojętnie.
Niesamowite jest to, że domek został w najdrobniejszych szczegółach zbudowany przez autorkę, Karinę Schaapman a dopiero później powstały krótkie historyjki tworzące tę niezwykłą książkę. (więcej…)
Pisałam jakiś czas temu o sznurowankach djeco, którymi bawiła się Marysia. Tym razem pokażę Wam sposób na przećwiczenie motoryki rąk oraz sylab. Kto ma trochę czasu, niech się zabiera do pracy domowej. (więcej…)
Nie mogłam się doczekać, kiedy wreszcie otworzymy to duże pudło zalegające w szafie. Marysia od razu zaangażowała się do pomocy w składaniu nowej zabawki.
W moim rodzinnym domu sporo się śpiewało. Do tej pory pamiętam jak moja mama potrafiła zaśpiewać piosenkę nawiązującą do niemal każdego przedmiotu, czy wypowiedzianego przeze mnie słowa (!). (więcej…)
Pogoda właśnie zaczęła nas rozpieszczać. W końcu widać tę prawdziwą, złotą polską jesień, która zachwyca swoimi kolorami. (więcej…)
Jest w Siedlcach takie miejsce, do którego same mnie nogi niosą. To miejsce, w którym można wypić rewelacyjną kawę albo sok ze świeżych pomarańczy. Poczytać gazetę czy książkę i zjeść pyszny deser. A wiecie co jeszcze można (to najważniejsze dla mnie jako matki)? (więcej…)