Agata Skaruz

logopeda, neurologopeda i surdologopeda, rozwój i edukacja małego dziecka

Jak długo małe dziecko może oglądać telewizję?

Autor . Kategoria: Ogólna. Odsłon: 73 958

8 stycznia 2015
dzieci-a-ogladanie-telewizji

Dzieci bardzo lubią bajki. Rodzice bardzo lubią wynalazek, dzięki któremu mogą odsapnąć w ciągu dnia sadzając dziecko przed ekranem. Niezwykłe jest to, że marudzące niemowlę przestaje płakać wpatrując się jak zaczarowane w kolorowe obrazy. Starsze dziecko „ładnie” zje obiadek dzięki włączonej bajce. Dzięki tabletowi zapewne bez problemu zniesie długą podróż…Czasem uśnie trzymając w dłoni smartfon nie upominając się nawet rodzica o uwagę. Zgodzicie się z tym, że telewizor a także smartfon i tablet to cudowne patenty naszych czasów?

Ja niestety nie mogę się z tym zgodzić.

Rozwój mózgu w pierwszych trzech latach życia

Może nie wszyscy rodzice wiedzą o tym, że układ nerwowy najefektywniej rozwija się przez pierwsze trzy lata życia dziecka. Jest to bardzo istotna informacja, ponieważ w mózgu tworzy się w tym okresie wiele połączeń synaptycznych. To one będą odpowiedzialne za to, jakie możliwości osiągnie umysł dziecka. Wielość nawiązanych połączeń nerwowych umożliwi w przyszłości zdobywanie wiedzy, stworzy pewną bazę z której w przyszłości dziecko będzie mogło korzystać.

Odbieranie bodźców a mózg

Mózg rozwija się dzięki bodźcom, które do niego docierają. Na początku najważniejszymi zmysłami są dla dziecka zmysł dotyku i zmysł ruchu. Stymulacja mózgu różnorodnymi bodźcami jest niezwykle istotna dla jego rozwoju. Udział pozostałych zmysłów jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania ośrodkowego układu nerwowego. Zbyt duża ilość bodźców podczas oglądania tv dosłownie bombarduje mózg dziecka. A układ nerwowy szaleje.

Konsekwencje oglądania tv przez małe dzieci

Ponieważ przez pierwsze trzy lata życia układ nerwowy dopiero się kształtuje, to w skutek oglądania telewizji mózg wytwarza mniej połączeń między komórkami nerwowymi. Co za tym idzie zmniejszają się możliwości dziecka do przyswajania wiedzy a nawet zostaje zahamowany jego rozwój intelektualny.

Przebodźcowane dziecko jest rozdrażnione, pobudzone, ma problemy z koncentracją uwagi, jest po prostu przemęczone tym, że jego mózg nie nadąża za nadmiarem owych bodźców. Zbyt duża ilość oglądania tv może nawet wywołać padaczkę.

Warto zwrócić uwagę, czy takie objawy jak problemy z zasypianiem, budzenie się w nocy, rozregulowane drzemki, niepokój i pobudzenie dziecka nie są spowodowane oglądaniem telewizji. Korzystanie z gier na smartfonie, na tablecie, laptopie lub oglądanie teledysków obciąża mózg dziecka w taki sam sposób.

Telewizja a rozwój mowy

Oglądanie migoczących obrazów w tv silnie stymuluje prawą półkulę mózgu, hamując jednocześnie rozwój lewej półkuli. Z punktu widzenia mowy, to lewa półkula jest ważniejsza, gdyż w niej znajduje się ośrodek mowy. Należy podkreślić, że serwując niemówiącemu dziecku bajki nie tylko nie pomagamy, ale wręcz utrudniamy jego językowy rozwój…

Czy telewizja edukuje małe dzieci?

Telewizja w pierwszych latach życia absolutnie nie jest dziecku potrzebna do rozwoju. Co więcej, w tym wczesnym okresie należy dziecko przed nią chronić. Małe dziecko, które ogląda tv godzinami nie nauczy się niczego, poza tym, że uzależni się od wpatrywania w szklany ekran. Wiem, że wielu rodziców nie zdaje sobie sprawy z tego, że tv może mieć szkodliwy wpływ na ich pociechy, ponieważ do bajek dołączone jest słowo EDUKACYJNE. Bajki edukacyjne są kierowane do coraz młodszych dzieci, nie znaczy to, że one powinny je oglądać…

Dlaczego tak się dzieje? To proste, rodzice „kupią” wszystko co będzie dla dziecka rozwijające, kształcące, co będzie im się wydawało dobre. Każdy rodzić chce dla swojego dziecka jak najlepiej, ale nie każdy rodzic wie, że może przez to dziecku zaszkodzić. Dziecko grając w edukacyjną grę na tablecie, oglądając edukacyjną bajkę może się czegoś nauczyć. Może rzeczywiście pozna nowe słowa lub zapamięta tekst piosenki, ale to tylko namiastka tego co jest w stanie osiągnąć w bezpośrednim kontakcie z rodzicem. Najgorsze jest to, że zdobywanie tych umiejętności będzie się odbywało kosztem wytwarzania nowych połączeń nerwowych w mózgu! Co więc z potencjałem, który ma wykorzystywać dziecko w przyszłości…? Potencjał jest hamowany!

Produkty dla dzieci?

Kiedyś sama myślałam, że jak coś jest przeznaczone specjalnie dla dziecka, to jest to lepsze, wyższej jakości itd.itd. Jaka ja byłam naiwna! Teraz już wiem, że w produktach dla dzieci jest pełno świństwa, mam na myśli zarówno kosmetyki typowo dziecięce, jak i kaszki czy inne serki i jogurciki nafaszerowane chemią i toną cukru. Zawsze ale to zawsze rzeczom skierowanym do dzieci należy się dokładnie przyjrzeć. Od kiedy urodziła się Marysia zdecydowanie bardziej zwracam uwagę na to, co serwuję mojemu dziecku. Oglądaniu telewizji mówię NIE.

Czym nakarmić mózg, aby się rozwijał?

Podstawowym elementem prawidłowego rozwoju mózgu dziecka jest bliski kontakt z rodzicami czy też opiekunami, dziadkami. To oni poprzez okazywanie miłości, ciepła, poprzez poświęcanie uwagi i emocjonalne zaangażowanie zaspokajają potrzeby mózgu. Od samego początku niezwykle ważne jest by mówić do dziecka, opowiadać, rozmawiać, śpiewać i po prostu bawić się.

Naprawdę nie trzeba stawać na głowie, aby zajmować się dzieckiem i je rozwijać. Do tego niepotrzebne są najdroższe produkty z półek sklepowych, świecące, grające, latające, wibrujące… Z własnego doświadczenia wiem, że najciekawsze są przedmioty z najbliższego otoczenia. Marysia od początku najchętniej bawiła się moimi sprzętami kuchennymi, garnkami, łyżkami, durszlakami, butelkami, grzechotkami zrobionymi przeze mnie. To już temat na osobny post, ale podsumowując ten wpis chciałam Wam powiedzieć, że najlepsze są najprostsze rozwiązania :)

Bajki stymulują, edukują, pokazują świat…

Czy na pewno? Pełno jest edukacyjnych bajek, gier, kształcących programów, jednak nie ma nic bardziej kształcącego niż zwyczajna zabawa z rodzicem lub pod okiem rodzica. Kształcące jest również sytuacja w której dziecko się nudzi. Wtedy rozwija przecież swoją kreatywność. W czasie nudy przychodzą do głowy najciekawsze pomysły, nie uważacie?

Od dawna mam wyrobione zdanie na temat oglądania bajek przez małe dzieci. Mówiąc o małych dzieciach mam na myśli te do 3 roku życia. Jestem za tym, aby w ogóle nie oglądały one tv, nie posługiwały się smartfonami ani nie korzystały z tabletów.

W naszym domu życie nie kręci się wokół telewizora. Ten sprzęt traktowany jest w ciągu dnia raczej jako (zbędny) mebel, rzadko kiedy sama go włączam. I wiem, że nic na tym nie tracę…

Niech nikt nie mówi mi, że telewizja zapewni małym dzieciom rozwój edukacyjny. W pierwszych latach życia rolę edukacyjną i najważniejszą rolę spełniają RODZICE.

Zdjęcie pochodzi ze strony https://www.flickr.com/photos/dcmetroblogger/6574651159

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

42 Comments

  1. Hania
    • Agata Skaruz
  2. ewa
    • Agata Skaruz
  3. Polski logopeda w Szwecji
    • Agata Skaruz
    • Agata Skaruz
  4. Aga
  5. Agnieszka
    • Agata Skaruz
    • Agata Skaruz
  6. Monika
  7. Kaśka
  8. kejt
    • Agata Skaruz
  9. Ania
    • Agata Skaruz
  10. Madzia
  11. logo.
    • Agata Skaruz
  12. Asia J.
  13. Zg-aga
    • Agata Skaruz
  14. Asia
  15. L.J.

Podobał Ci się ten artykuł?

Jeśli tak, zapisz się aby otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach. Twój adres nie będzie nigdzie publikowany!