Tort na pierwsze urodziny
21 września 2013Przyjęcie urodzinowe Marysi odbyło się już jakiś czas temu. Swoją rolę miał na nim tort urodzinowy, który postanowiłam przygotować samodzielnie. Ponieważ nie mam doświadczenia w tej kwestii obawiałam się nieco efektu końcowego. Ale zacznę od początku. Wiedziałam, że tort Marysi ma być… ładny. I smaczny. Dlatego szukałam sposobów, aby odpowiednio go udekorować. Do tego celu wykorzystałam lukier plastyczny w kolorze ecru oraz kupiłam gotową dekorację: kotki, które Marysia pokochała od pierwszego wejrzenia :)
A jak wygląda lukier plastyczny? Przypomina modelinę i w podobny sposób można go modelować (trochę bolały ręce od ocieplania go i ugniatania). W smaku jest bardzo słodki i ładnie pachnie.
Dekoracja także była słodka, jadalna. Buziaki dla Michasia, który nie był w stanie spróbować tortu, po zjedzeniu fioletowego kotka :*
Przygotowanie tortu przebiegało w ten oto sposób:
- Upiekłam 2 biszkopty wg przepisu. Dodałam jeszcze do ciasta łyżeczkę aromatu migdałowego.
- Przygotowałam masę na bazie bitej śmietany z serkiem mascarpone (1 opakowanie 250g) i śmietan–fixem (Dr Oetker). Dzięki serkowi masa miała wspaniałą, kremową konsystencję.
- Nasączyłam przekrojone blaty ponczem (woda z cytryną plus cukier).
- Na biszkopt wyłożyłam masę oraz świeże owoce: maliny i borówki amerykańskie.
- Po przełożeniu tortu pokryłam go masą na bazie masła (należało zagotować szklankę mleka ze szklanką cukru i z opakowaniem cukru waniliowego, po ostygnięciu dodawać po łyżce i ukręcać z masłem). To niezbędne aby lukier dobrze się trzymał. Bita śmietana jest zbyt lekka i lukier mógłby z niej spłynąć!
- Na obłożony masą maślaną tort nałożyłam lukier plastyczny w kolorze ecru.
- Ozdobiłam tort gotową dekoracją.
„Drobne niedoskonałości” po nałożeniu lukru ukryłam pod wstążką. Efekt mojej pracy widać na zdjęciu.
Tort wygląda wspaniale!
Mój synek niedługo skończy roczek i planowałam zamówić tort, ale nie ukrywam, że zainspirowałaś mnie! Postanowiłam więc, że sama przygotuję coś dla mojego Smyka, tak od serca:) Dzięki!
Cieszę się, że mogłam być dla Ciebie inspiracją:) a kiedy przyjdzie na to czas – do dzieła, Kochana!
Torcik był wspaniały (a kotki przepyszne, zwaszcza wg Michasia:))
Super, super:) tylko Michasia mi żal, że nie spróbował. Bo on tak uwielbia torty, zwłaszcza te urodzinowe…
Tort wyglądał super, a smakował przepysznie, masz talent.
Dzięki Andzia:) Ty to umiesz posłodzić ;)
Agatko, powiedz mi, gdzie kupiłaś te kotki?Zamawiałaś przez internet?Urodziny Dominika już za miesiąc i myślę już, co i jak. Tort urodzinowy planuję zrobić sama. Już wiem, że na razie bez lukru na zewnątrz, będzie jakaś inna masa. Tylko tak myślę o tej dekoracji. Kupiłam już coś z Dr Oetkera. Wiem, że czasem w cukierniach można kupić gotowe figurki na tort.
Asiu, kotki kupiłam na allegro, kliknij w link w tekście to pooglądasz sobie co jeszcze można wybrać do dekoracji. A myślę , że jest w czym wybierać :) Ja oczywiście jestem zwolenniczką robienia domowych ciast i tortów, w tym roku zrobiłam inny, ale dekorację robiłam sama i myślę, że wyszło bardzo ładnie. Mogę Ci nawet podesłać zdjęcie. Buziaki dla Was!
A ja nie mogę uwierzyć, że Dominik już będzie miał roczek, szok, jak ten czas szybko mija!!!
Agatko, to podeślij koniecznie zdjęcia tego tortu. Ja właśnie boję się zamawiania takich dekoracji przez internet, ale widzę, że sporo osób zamawia. Poza tym już kupiłam trochę tych dekoracji z Dr Oetkera, więc może najpierw te wykorzystam. Dziś np. kupiłam gwiazdeczki i literki.