Co warto wiedzieć o zabawie klockami?
23 lutego 2015Są takie zabawki, które powinny się znaleźć w każdym domu. Na pewno należą do nich klocki. Dlaczego?
Po pierwsze i najważniejsze to źródło świetnej zabawy, po drugie korzyści dla ogólnego rozwoju dziecka.
Nasza Marysia dostała swoje pierwsze klocki na długo przed pierwszymi urodzinami. Mniej więcej wtedy, gdy już stabilnie siedziała. Były to zwykłe, najprostsze drewniane klocki. Na początku zabawa polegała na samym ich poznawaniu: sprawdzaniu struktury i kształtu. To stanowiło mnóstwo wrażeń dla zmysłów dziecka. Później sama budowałam wieżę, którą Marysia burzyła. W ten sposób bardzo szybko przyswoiła sobie słowa „bam” i „bach”.
Dopiero w okolicy roczku zaczęła ustawiać klocki jeden na drugim. A to istotny etap, którego oczekuje się w rozwoju dziecka.
Kiedy dziecko zaczyna układać wieże z klocków?
– 16 -18mc, budowanie wieży z 2 klocków
– 19 – budowanie wieży z 4 klocków
– 21 – budowanie wieży z 5 klocków
– 24 – budowanie wieży z 6 klocków
Te i inne oczekiwania rozwojowe znajdziecie w książce J. Cieszyńskiej i M. Korendo: „Wczesna interwencja terapeutyczna. Stymulacja rozwoju dziecka. Od noworodka do 6. roku życia”.
Z czasem dziecko zdobywa nowe umiejętności. Doskonali się koordynacja wzrokowo-ruchowa i precyzja wykonywanych ruchów, co pozwala na tworzenie innych, przestrzennych konstrukcji. Drugi rok życia to moment, gdy możemy zamienić drewniane klocki na inne. Bardziej…fantazyjne.
Jakiś czas temu zwróciłam uwagę na klocki jeżyki – Bristle Blocks. Bardzo mi przypominają wszystkie wałki i piłki, które są używane w gabinetach terapii sensorycznej. Te klocki mają wypustki, które doskonale stymulują zmysł dotyku.
Kiedy trafiły w nasze ręce stwierdziłam, że są po prostu GENIALNE! Bardzo sprawnie można je ze sobą połączyć. Dużo łatwiej niż np. klocki lego. Są elastyczne, trochę można je sobie powyginać :) ale jednocześnie można ułożyć z nich stabilne budowle.
Myślę, że to zabawka, która szybko się nie znudzi. Na razie nic na to nie wskazuje. To nasza pomoc doraźna w zmaganiach z wirusem i siedzeniem w domu z gorączką. Każdego dnia powstają nieograniczone ilości budowli.
Oprócz układania klocków używamy ich do zabaw tematycznych. Po skończeniu drugiego roku życia dzieci naśladując dorosłych odtwarzają w zabawie pewne zachowania. To naturalny etap w rozwoju zabawy u dzieci. Dlatego Marysia zapamiętale bawi się w dom, w gotowanie, zakupy. Układa klocki w formie na muffiny i „piecze” ciasteczka. Dla niej te klocki to też składowe części zupy i obiadu dla kotka i owcy, które z pasją karmi. Czasami Marysia idzie na „zakupy”. Wtedy pakuje jeżyki do walizki, a później je wyciąga i odkłada na półkę.
Co daje dziecku zabawa klockami?
- rozwija małą motorykę (co przekłada się na rozwój mowy)
- rozwija wyobraźnię przestrzenną
- rozwija logiczne myślenie
- rozwija kreatywność
- pozwala ćwiczyć koordynację ręka-oko
- ćwiczy koncentrację
- ćwiczy wytrwałość, umiejętność pokonywania przeszkód
- może wspomagać naukę kolorów, rozpoznawania kształtów (po polsku lub w innym języku)
- może wspomagać kształtowanie pojęć mały-duży
- może być pomocna w utrwalaniu relacji przestrzennych (nad, pod, obok, przed), dla mnie jako terapeuty to bardzo istotne
- możemy w trakcie uczyć się liczyć (po polsku, ale też w innym języku)
- zachęca do zabaw tematycznych
Jak dla mnie to świetny pomysł na prezent dla dwulatka, ale i dla 6-latka. Mój Siostrzeniec, miłośnik klocków lego ostatnio przepadł w zabawie jeżykami!
Powiem Wam, że my z mężem zasiadamy na dywanie i też z chęcią układamy przeróżne konstrukcje! Tak naprawdę kupiliśmy jeżyki dla siebie, ale pozwalamy Marysi (od czasu do czasu) na włączenie się do zabawy. Tylko o tym cicho sza!
Post powstał w ramach współpracy ze sklepem Fabryka Wafelków. Firma nie miała wpływu na moją ocenę.
Nie polecałabym tych klocków, gdybym nie uznała ich za tak świetną zabawkę!
Popieram, popieram, popieram!:) ps. u nas od wczoraj furrrrrrrrrorę robi pudełko zmysłów! Uściski!
Baaardzo się cieszę! Buźki dla Was :*
Klocki to rzeczywiści wspaniałe zabawki dla dziecka. A te jeżyki bardzo ciekawie wyglądają, sama chętnie bym coś z nich zbudowała:)
Ostrzegam, jeżyki potrafią bardzo wciągnąć :)
Agatko jak zwykle baaaardzo ciekawy post! Bardzo mnie zainteresowalas tymi jezykami, zwlaszcz, ze moj Szymus jest milosnikiem budowania:) chetnie skorzystamy z Twojej propozycji i sprawdzimy jak jezyki sprawdza sie u nas…
Bardzo dziękuję :)
A Szymek na pewno będzie zachwycony!
Jutro zamawiam dla Oskiego :) On ma klocki takie do łączenia ze sobą (zwykłych drewnianych nie miał), ale ich konstrukcja jest jeszcze dla niego za trudna. Te jezykowe są genialne!
Dziękuje za informacje!
Ps. Znów świetnie wpisaliscie się w nasz projekt :D
Asiu, cieszę się, że się „wpisujemy” w Wasz projekt, możemy się wzajemnie inspirować!
Koniecznie daj znać, czy Oskarowi klocki przypadną do gustu. U nas wciąż grają pierwsze skrzypce :)
A ja mogę odpowiedzieć na komentarz, bo Marysia buduje z nich samolot…
Także polecam :)
Uściski dla Was!
Te klocki przypominają mi moje dzieciństwo :)
A prowadząc ostatnio zajęcia w przedszkolu wpadły mi w oko klocki Morphun. Genialne i takie… inne :)
Po klocki Morphun zapraszamy na http://www.klocki.edu.pl – pełna gama !
Bardzo interesujący wpis na temat klocków! Wielu rodziców i opiekunów zapomniało jak bardzo wartościowe są dla dzieci. Niegdyś królowały proste drewniane wzory http://www.hoplik.pl/product-zul-9998-Klocki-drewniane-140-elementow.html, obecnie wybór jest ogromny. Jeżyki są bardzo fajne – jedną z większych ich zalet jest fakt, że konstrukcje są trwałe. Reasumując klocki są fajne dla każdego :).
Przeszłam już wszystkie rodzaje klocków :) Chyba bawiłam i bawię się czasem lepiej niż mój Oski he Drewniane , plastikowe, duże i małe . Teraz u nas furore robią takie nowe klocki, mały dostał je ostatnio od Ciotki. Od małego był do przodu manualnie więc radzi sobie z nimi świetnie. Maja taki ciekawykształt, i nie są najprostsze ale to właśnie wyzwanie jest takie fajne :) Mega polecam sprawdzić ! Podrzucę link gdyby może ktoś chciał luknąć :) (http://incastro.pl/)
Ja bardzo lubię bawić się klockami z moimi maluchami.
Mój młody ma prawie 14 msc
Dostał klocki drewniane jakiś miesiąc temu. Jest zafascynowany. Dziś wchodzę do jego pokoju.. a tam wieża z 6 klocków. Dobry jest w tym:)
Ciekawe, że wszystkie dzieci przygodę z klockami zaczynają od destrukcji ;) pewnie z upływem czasu im bardziej zaawansowane klocki się pojawiają, tym jeszcze większa frajda dla rodziców przy wspólnym układaniu :)
Świetne są te klocki! Mój synek ma je cały czas, chociaż teraz częściej układa te z alleblox, które dostał na dzień dziecka :) A ja sama też lubię z nim poukładać
o, moje dzieciaki też mają te klocki. I praktycznie codziennie są w użytku